Duże i małe gorzelnie rolnicze. Poznaj przemysł polskich gorzelni.
Wódka

Duże i małe gorzelnie rolnicze. Poznaj przemysł polskich gorzelni.

Dowiesz się:

  • czym jest gorzelnia rolnicza,
  • jak kształtowało się rolnicze gorzelnictwo,
  • a także jak przebiega proces produkcji wódki rolniczych gorzelniach.

Polskie gorzelnie rolnicze to kawał historii. Przez kilkaset lat to właśnie one produkowały większość alkoholu, jaki trafiał na nasz rodzimy rynek. A jak jest dzisiaj? Tradycyjne gorzelnictwo ma się dobrze, czy też stało się kolejną ofiarą dynamicznego rozwoju przemysłu? Przekonaj się!

Czym jest gorzelnia rolnicza?

Gorzelnie rolnicze różnią się w swoich założeniach od dużych zakładów przemysłowych, które produkują alkohol na masową skalę. Najczęściej są to niewielkie zakłady pracy, które zatrudniają nie więcej niż kilkanaście osób. Gorzelnictwo „tradycyjne” skupia się na zaspokojeniu potrzeb lokalnego rynku i korzysta wyłącznie z okolicznych składników – zbyt szeroko zakrojona produkcja mogłaby się okazać zwyczajnie nieopłacalna.

Czytaj też: Alkohole kraftowe – co to znaczy? Czy rzemieślniczy alkohol jest premium, czy to zwykły bimber?

W tego typu zakładach alkohol etylowy wytwarza się m.in. z ziemniaków i zboża. W wyniku produkcji powstaje tzw. surówka gorzelnicza – surowy spirytus, który zawiera ok. 92% alkoholu. 

Według Związku Gorzelni Polskich gorzelnia rolnicza to zakład, który produkuje nie więcej niż 5 milionów litrów spirytusu na rok i robi to głównie ze zbóż. Nie jest to jednak definicja, która obowiązuje w polskim prawie.

Produkcja na niewielką skalę, wykorzystywanie lokalnych surowców… Można powiedzieć, że gorzelnictwo rolnicze to swego rodzaju pierwowzór współczesnych zakładów kraftowych. Choć jest to duże uproszczenie, zawiera w sobie ziarenko prawdy.

Jak przebiega proces produkcji alkoholu w gorzelni rolniczej?

  1. Pierwszym krokiem jest rozparzanie surowca w temperaturze ok. 140°C, pod wysokim ciśnieniem. W tym celu wykorzystuje się specjalne narzędzia zwane parnikami.
  2. Kolejny etap to zacieranie masy skrobiowej i mieszanie jej ze słodem jęczmiennym. W ten sposób gorzelnia uzyskuje tak zwany zacier słodki.
  3. Powstały zacier zostaje poddany fermentacji pod wpływem drożdży. Trwa to od dwóch do trzech dni, aż do uzyskania ok. 10% alkoholu.
  4. Na koniec zostaje już tylko oddestylowanie spirytusu w specjalnym aparacie odpędowym. Ze 100 kilogramów ziemniaków powstaje ok. 12 litrów alkoholu etylowego. Z takiej samej ilości żyta można uzyskać już ok. 35 litrów etanolu.

Gorzelnictwo rolnicze kiedyś i dziś

Jeszcze niecałe 100 lat temu w Polsce działało około 1200 niewielkich gorzelni rolniczych. Wówczas to właśnie w ich rękach leżały spore udziały w krajowej produkcji wyrobów spirytusowych. Sytuacja zaczęła zmieniać się po drugiej wojnie światowej, kiedy tradycyjne gorzelnie zaczęły być stopniowo wypierane przez zakłady przemysłowe. Już w latach 80. XX wieku mieliśmy tylko 960 rolniczych wytwórni alkoholu. 

To też warto wiedzieć: Polska wódka. Poznaj marki, które są nasze i sprawdź listę kraftowych wódek.

Gwoździem do trumny dla branży okazały się jednak zmiany ustrojowe w 1989 roku. Wprowadzenie nowych reguł gospodarczych sprawiło, że właściciele gorzelni zaczęli zamykać swoje zakłady w zastraszającym tempie. Przez nieco ponad dwie dekady liczba gorzelni spadła o około 90% – w 2012 roku było już tylko niecałe 150.

Dziś sytuacja gorzelni rolniczych w Polsce jest znacznie gorsza. Wypierają je duże zakłady przemysłowe, które działają nawet z kilkadziesiąt razy większą wydajnością. Lokalni gorzelnicy nie zniknęli jednak całkowicie, a przedsiębiorstwa, które pozostały na rynku, mogą liczyć na pomoc Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Poznaj historię polskich gorzelni!

Choć polskich tradycyjnych gorzelni nie ma już tyle, co kiedyś, nadal są one ważną częścią naszej historii. Polski przemysł rolny i produkcja napojów spirytusowych przez wiele lat stanowiły kluczowy element naszej gospodarki. Zainteresuj się tematem produkcji spirytusu – być może w Twojej okolicy też kiedyś stała gorzelnia rolnicza?

Zapisz się na newsletter
Zapisz się na newsletter

Niechaj ten blog wejdzie w krew mocniej!